fbpx

Święty Marcin i rogale świętomarcińskie

11 listopada w całej Polsce obchodzone jest święto odzyskania niepodległości. Świętuje się je w różny sposób, w zależności od regionu.

W Wielkopolsce zwyczaj ten jest bardzo słodki. Je się wtedy rogale świętomarcińskie.

Rogal świętomarciński

Skąd się wziął ten zwyczaj?

Jak głosi legenda pewnego dnia pewien piekarz przygotowywał się do odpustu. Był on mieszkańcem parafii świętego Marcina, zafascynowany czynem świętego. Chciał tak jak On zrobić coś dobrego, co zostanie zapamiętane, dla biednych ze swojego miasta. Co jednak miał zrobić? Oddać płaszcz, jak ów Marcin? Płaszcz miał tylko 1, a biednych było wielu.

Postanowił zatem zrobić to, co umie najlepiej. Upiec bułki i rozdać je biednym.

Wieczorem jak zwykle położył się spać, by na drugi dzień wypoczęty skoro świt zabrać się do wypieków.

W nocy obudziły go dziwne dźwięki. Wstał z łóżka, wyjrzał na dwór i zobaczył rycerza na pięknym, białym koniu. Rycerz ten tylko się do niego uśmiechnął, ale nie powiedział ani słowa.

Nazajutrz piekarz wstał rano, wydawało mu się, że to był sen, ale jakie było jego zdziwienie, gdy znalazł piękną, mieniącą się podkowę. Zabrał się do pieczenia swego ciasta. Na pamiątkę owego zdarzenia wypiekał je w formie podkowy. Do końca swego życia w dniu 11 listopada piekł takie rogale, a po jego śmierci zwyczaj ten przejęli inni poznańscy cukiernicy. Tradycja ta trwa do dziś. A Ty? Próbowałeś już rogala świętomarcinskiego?

Kim był święty Marcin?

Urodził się w roku 316 n.e. w rodzinie pogańskiej, na terenie dzisiejszych Węgier. Jego ojciec był wojskowym. Marcin również wstąpił do armii Konstancjusza II w wieku 15 lat. Jak długo był żołnierzem nie do końca wiadomo. Różne źródła podają różne daty, jedni mówią,że opuścił armię po 5, inni po 25 latach. Na pewno w trakcie służby wojskowej wydarzyło się to wydarzenie, które odcisnęło piętno na reszcie jego życia.

Pewnego zimowego wieczoru na jego drodze, u bram prowadzących do miasta Amiens, stanął półnagi żebrak, prosząc o jałmużnę. Nie tylko otrzymał sakiewkę z pieniędzmi, ale też Marcin podzielił się z nim swoim płaszczem.

Na drugi dzień, a w zasadzie w czasie snu przyśnił się Marcinowi Chrystus. Odziany w płaszcz Marcina mówił aniołom, że to właśnie Jemu, pod postacią żebraka podarował on swój płaszcz. Po tym wydarzeniu Marcin wystąpił z wojska i przyjął chrzest. Następnie udał się do Poitiers do świętego Hilarego, stał się jego uczniem. W 361 roku zakłada pierwszy zakon, gromadzi wokół siebie wielu uczniów. 10 lat później został wybrany biskupem miasta Tours. Nie chciał przyjąć tego tytułu, uciekł przed przybywającymi oznajmić Mu tą nowinę. Zaszył się w małym kurniku, wśród gęsi. Gęsi, niestety dla Marcina, wydały jego kryjówkę, głośnym gęganiem. Dlatego właśnie obok świętego często pokazywane są gęsi.

Zmarł 8 listopada 391 r. pochowano go 11 listopada w Tours. Jego święto więc zbiega się z naszym polskim świętem odzyskania niepodległości.

Atrybuty świętego

Jest patronem żołnierzy, hotelarzy, jeźdźców, winiarzy, podróżników, więźniów i żebraków.

Do innych atrybutów świętego należą żebrak u stóp, gęś u stóp, kościół, 2 psy, lub koń. Często pokazywany jest w stroju biskupim, lub jako żołnierz, który oddaj swój płaszcz żebrakowi.