fbpx
kobieta i jej rola w Polsce

Kobiety i ich rola na przestrzeni wieków

kobieta i jej rola w Polsce

W poprzednich wpisach opowiedziałam Wam o poznańskich mało znanych kobietach, wrócę jeszcze do nich. Jeszcze nie wszystkie Wam przedstawiłam. Dziś jednak chciałabym Wam opowiedzieć ogólnie o sytuacji kobiet na przestrzeni czasu.  Sądzę, że też będą to ciekawe historie.  

Co mogły robić kobiety w Polsce?

Niewiele można się doszukać opracowań dotyczących samych kobiet, szczególnie z początków naszej państwowości. Pojawiają się o nich informacje szczątkowe, głównie są wspominane jako matki, czy żony. Dlaczego się tak działo?  Może dlatego,że początkowo rola kobiety była znikoma. O narodzinach wspominano tylko w przypadku urodzenia syna, córki nawet nie wpisywano do ksiąg, nie nadawano jej oficjalne imienia. Do XIII wieku nie pojawiały się w żadnych dokumentach. Dziewczynki nie miały wielkich praw, nie mogły dziedziczyć, otrzymywały tylko wiano w momencie wyjścia za mąż . Czy i kiedy mogły decydować o sobie? Tylko te najbogatsze  i to po śmierci męża. Dostawały wtedy tak zwaną wdowią oprawę i mogły nią dysponować.

Narodziny - święto, czy tragedia?

narodziny - szczęście czy tragedia?

Rola kobiety sprowadzała się do jednego. Miały towarzyszyć mężowi, wydawać na świat synów. Początkowo nie miały żadnych praw, jeśli chodzi o szkolnictwo miały umieć śpiewać, modlić się, malować.                                                                                                                                                    Za czasów pierwszych Piastów o splendorze i bogactwie władcy i dworu świadczyła ilość nałożnic. Zmieniła to przeświadczenie dopiero Dąbrówka, która kazała Mieszkowi odprawić jego harem. Niżej urodzeni mieszkańcy nie mieli nawet prawa do ożenku. Był to przywilej tylko lepiej urodzonych.  W średniowieczu nie istniała również instytucja rozwodu. Było to problemem, jak małżonka nie mogła mężowi dać potomka. (patrz historia Ludgardy ), na ogól takie małżeństwo nie kończyło się happy-endem.  Historię Ludgardy przeczytasz tu. Życie kobiety do łatwych nie należało, duża część kobiet (ok. 15 %) kończyła swe życie wraz z narodzinami dziecka. Przy porodzie uczestniczyła często tylko zielarka, jedyna pomoc na jaką mogła liczyć rodząca, to amulety, które miały strzec ją przed złymi duchami, rozsypana wokół nóg kolendra, czy kawałek jabłka, który miał ułatwić poród. Często też rodziły w mrocznych pomieszczeniach. Półmrok też miał ułatwiać poród. Mężowie, kapelani oczekiwali pod drzwiami narodzin śpiewając i modląc się.

Czystość duchowa i cielesna.

Na poznańskim dworze urodziło się i wychowało  kilkanaście Piastówien. Rola Matek sprowadzała się jedynie do wyboru nauczycieli i towarzystwa dla swych dzieci. Od 5  do 12 roku życia dziewczynki oddawane były do klasztorów na wychowanie. Tam też zdobywały potrzebną im edukację. Wracały wtedy do rodzinnego domu i w wieku 12 lat gotowe były do zamążpójscia. Od kobiet wymagano jedynie dobrego wychowania. Wykształcenie było zbyteczne. Miały być miłosierne i ascetyczne. Miały umieć prowadzić dom, uczono więc je tkactwa, haftu, szycia, czytania – po to by mogły czytać żywoty świętych i Pismo Święte. Miały mieć ograniczony kontakt ze światem i spędzać czas w domu. Miały też umieć się ubrać – dopasować strój do okazji, dbać o fryzurę, cerę -ta powinna być blada, by podkreślać ich pochodzenie. Nie powinny być też zbyt czyste. Chodzi oczywiście o czystość cielesną. Kościół namawiał kobiety do nie dbania o swe ciało. Jak mawiano kto przyjął chrzest więcej kąpać się nie musi. Jednak różnie to bywało ze słuchaniem tych zaleceń. Święta Kinga na przykład nie kąpała się wcale, myła tylko twarz przed przyjęciem komunii świętej. Jadwiga Śląska myła się w wodzie w której wcześniej mniszki myły nogi, Dąbrówka zaś dbała o czystość do tego stopnia,że posiadała własną, prywatną saunę. Za czasów panowania Jagiellonów czystość była w cenie. Jagiełło i Jadwiga z kąpieli korzystali nawet w podróży. Jagiełło woził z sobą wanny turystyczne- ulubiona była w kształcie konia. Woda była zawsze podgrzewana. 

W Poznaniu już w średniowieczu istniał cech tak zwanych łaziebników. Istniały w związku z tym jak można się spodziewać łaźnie, czasem nawet koedukacyjne.